Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 lipca 2013

rozdział 14

                                                              przywróceni 

kiedy tylko drużyna wruciła, zabrano naruto do specjalnej sali
-naruto chodź tu!- krzykneła Tsunade
nikt nie wychodził z tamtont przez parenaście godzin, a było słychać tylko jakiś straszny krzyk, taki jagby ktoś zrywał z kogoś skure
o północy dziewczyny pomyślały że lepiej będzie iść do domu, więc wzieły torby i poszły
kiedy rano się obudziły Aiko poczuła zapach śniadania
jak zeszły na dół zobaczyły Kushine stojącą przy garach, i Minato czytającego gazete
aż dech im odebrało...
a blondyn spał z głową położoną na stole, dziewczyny się zdziwiły i zaczeły myśleć jaki on jest słotki kiedy śpi
-on jest mój pamiętaj- powiedziała rużowa
-ta jeszcze czego- powiedziała z diabelskim użmieszkiem brązowooka
i po chwili zaczeły się znowu kucić, aż tak że obudziły niebieskookiego
chłopak wstał utwożył złotego rasengana który zamroził je w czasie, a potem znowu  poszedł spać, jego rodzice tylko się śmieli z tego jaki jest nerwowy jak się nie wyśpi
po trzech godzinach czwarty wymyślił jak je rozmrozić, więc to zrobił a czerwonowłosa walneła obie patelnią za obudzenie jej synka
- za co to?- spytała brunetka łapiąc się za głowe
-jakbyś nie wiedziała!- powiedziały zielono i niebiesko oka
-dlaczego on taki zmenczony?- pytała czarnowłosa
-no wiesz, najpierw przez pare godzin musiał się trudzić żeby nas ożywić. A potem ściskał nas przez pare kolejnych godzin- odpowiedziała jej kuchina
po paru godzinach naruto wrescie sie obudził, zjadł to co wcześniej przygotowała jego matka i poszedł na trening
po drodze spotkał hinate
- naruto to prawda że twoi rodzice żyją?- spytała zaciekwiona
- tak tak tak- powiedział nie zbyt zainteresowany
-pamiętasz że masz jutro urodziny?- spytała troche mniej podekscytowana
-tak tak tak- powiedział tak samo
-naruto meteor leci na ciebie- powiedziała wkużona
-tak tak tak- powiedział i poszedł sobie

kiedy przyszedł na swoje specialne pole treningowe, byli tam wszyscy mieszkańcy jego domu ( łącznie z rodzicami)
- co wy tu robicie?- spytał zdziwiony uzumaki
- no co, nie powiedzieli ci że będe waszym senseiem?- powiedział uśmiechnięty, a na  te słowa naruto padł na zimie
- nic ci nie jest?- spytała zaniepokojona kushina
chłopak tylko wstał i powiedział że nie, a potem zaczoli trenować
dziewczyny ciągle do niego podchodziły, i starały się przytulić
wkońcu brunetka go podcieła, i na jejgo nieszczęście upadł na nią i ją pocałował
-CO TO KURWA JEST!!!!!!!!!!!-krzykneła rużowowłosa
- sakura to nie tak- prubował się tłumaczć, ale aiko się mu wcieła-
- całujemy się a co?- powiedziała pokazując język i znowu go całując
dziewczyna się obraziła i sobie poszła

po paru godzinach wracał do domu sam, bo został jeszcze troche
-ale dzisiaj mam pecha- mówił do siebie chłopak
 i zobaczył że przy bramie ktoś jest, i ten ktoś jest ranny
-Hej ty! pomuc ci?- krzyknoł podbiegając do niego
-nie trzeba. NARUTO...- powiedział ten ktoś podnosząc głowe do góry
-hym? SASUKE!?!?!?!?!?!?!?!!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?

---------------------------------------------------------------------------------------
CDN


mam nadzieje że tym razem będzie więcej komentarzy. bo wiem że raczej tylko dwóch fanów nie mam

2 komentarze:

  1. fajny rozdział.akcja z patelnią też tylko ten Naruto? Sasuke? Lepsze by było Młotek? Drań?( i robimy misia!) ;-]

    OdpowiedzUsuń
  2. no teraz to sie na was zawiodłam... Dlaczego widze że tylko trzy osoby komentują?! Macię zacząć komentować bo jak nie to was namieżę i tak wpierdolę że was matki nie poznają, bo takiego fajnego bloga nie chce tracić!!!!!!!!!!
    Więc pamiętajcie że Mira was obserwuje!!!

    OdpowiedzUsuń